POŻEGNAĆ SIĘ 

Tak proste się wydawało-przyjść-
powiedzieć cześć - no i cześć...
Zakończyć to i owo.
Pożegnanie to czy przywitanie,
nie wiem. 
Nie potrafimy, trudno powiedzieć to,
o czym w rzeczywistości się nie myśli.
Niemożliwym żegnać bez żalu tego
co w duszy gra i piękne jest...
Żegnaj albo...do zobaczenia.
Chodzisz za mną jak cień. 
Tak będzie do końca życia jak ono
by się nie potoczyło, bo to fatum moje...
marzenie dnia i nocy.
Usta nie wymawiają zbyt wielu słów,
tylko... wargi drgają wciąż.
Oczy śledzą życia bieg bywając tu i tam
lecz w jednym punkcie tkwią co dzień...
To ryzyko jest piękne i szalone,
jutrzejszego dnia nie znające.
Pełne wigoru, chaosu i szaleństwa
takie wielkie i cudowne, że dech zapiera
wydobywając z serca to co ukryte jest
na samym jego dnie, a o czym boimy się
myśleć i mówić...

KONTAKT

Dominika i Janusz Żyłka

tel. 502 297 735

janzyl@poczta.onet.pl

info@januszzylka.pl